Prexor - 2008-02-25 23:40:37

Jak wy zaczeliście z tym "nałogiem" :)
U mnie nie było trudno, gdyż od dziecka interesuję się zwierzakami, nie tylko tymi "domowymi". A przygodę z samymi pająkami zacząłem być może nie cały miesiąc temu, ale raczej praktykę bo czytałem o nich/oglądałem filmy już od dłuższego czasu. Teraz to jest coś co mnie coraz bardziej "wciąga", interesuje, a nawet w pewien sposób uzależnia :D


Zapraszam do pisania jak to u was było :)

BirdSpiders_pl - 2008-02-25 23:44:56

oj zobaczysz jak będziesz miał kilka pająków, stwierdzisz, że Ci wystarczy, obudzisz się rano i zapragniesz kolejnego bo to naprawę uzależnia!!! Myślę, że co raz więcej ludzi przełamuje stereotypy i pokonuje strach. Pajęczaki to jedne z ciekawszych stworzeń jakie spotkałem. :)

Jishak - 2008-02-26 14:41:06

Moja przygoda z pająkami zaczeła się 3 miesiące temu. Pierwszego ptasznika (Kędziora L3) kupiłem od kumpla (miałem lekki problem z jego transportem do domu xP Wiadomo... zima,wieczór ,a ja tu muszę czekać na autobus! Trzymanie kliszówki w kieszeni pewnie było by wygodniejsze..ale ja miałem półlitrowy słoik!) W sumie działałem pod impulsem-chciałem MIEĆ-nie myślałem nad tym czy będę potrafił się nim zająć...czy to zajęcie mi się nie znudzi. Z nastawieniem "Eee to tylko pająk, sam sobie poradzi"-daleko bym nie zaszedł. Dziś, chodź czasu nie minęło zbyt wiele, dalej hoduję-zdania nie zmieniłem, ba kupiłem kolejnego ptasznika Emilie;) i mam zamiar kupić kolejnego (to rzeczywiście wciąga. Jedni kolekcjonują znaczki,a hodowcy pająków na swój sposób podtrzymują rzadkie gatunki)

Fil00 - 2008-02-26 15:49:00

Dokładnie tak, jak mówi admin. Kiedyś kupiłem B. emilie i myślałem: "kupię smita to bedę miał hodowlę!". W końcu kupiłem i pewnego razu się obudziłem i stwierdziłem, że chcę B. boehmei. Potem już leciało :-).

shark - 2008-02-27 23:39:57

a mnie nakrecili na 1 ptasiora kumple a potem powiedzieli ze na 1 sie nie konczy od tamtej pory minol rok a ja mam juz prawie 30 ptasiorow ;p

jegrek - 2008-02-28 20:44:32

A u mnie zaczęło się długo przed wakacjami, wchodząc na portal arahnea.org. Czytałem czytałem i tak wyszło, pierwszym ptasiorem byłą parahybana, która uciekła przez otwory wentylacyjne, które zrobił tata twierdząc, że są za małe;) Później kupiłem sobie następną parahybane. A następnie gienie, w końcu węza;) Teraz mam problem z następnymi ptasiorami, ponieważ mam nie chce kupic bo mówi, że nie bedzie w dom inwestować(wyjazd za granice):/

Nogas - 2008-03-01 00:31:32

u mnie...  sam nie wiem tak przyszło i już ;) z kolegą sobie kupiliśmy pierwszego pająka, był to A. geniculata L6 Kumplowi się znudził a ja dostałem manii i zbieram pajaczki jak pokemony ;) ;)

Fat'Matic - 2008-03-02 21:37:16

U mnie to tak :)) u kumpla spotkalem 3 jakies podelka ze szkala :) "co to ?" okazalo sie ze nie sa puste! kolejne pytanie "po co ci?" odpowiedz prosta "ladne, fajne, ciekawe" kolejne moje pytanie jak cos owlosonego z 8 lapkami moze byc ladne?
zaczolem sie interesowac pytac czytac itp coraz czesciej wpadalem do kumpla nie po to zeby pogadac tylko zeby obserwowac pajaczki:))
nie bylem zwolennikiem ale mnie ciekawily widziaelm je w akcji wiec nie wiedzialem jak raguja na ludzi:( ale przekonalem sie gdy mialem pierwszy raz na rece Kedziorka no i tak sie zaczelo
a teraz czekam na Smithi bo kupilem wlasnie u moderatora:))
osobiscie to mam taki strach bo nie osobiscie to nie bylem zadowolony jak jakis mi sie kreci w kacie ale mam nadzieje ze minie mi to i bede podziwial nawet "kranowce" :))

shark - 2008-03-02 22:09:23

pajaki maja 8 nog a nie 6 ;p

Prexor - 2008-03-02 22:10:53

i jeszcze nogogłaszczki ;)

Fat'Matic - 2008-03-02 22:22:47

shark napisał:

pajaki maja 8 nog a nie 6 ;p

O lol dopiero teraz zczailem ze 6 napisalem lol:(( :)) huehehehe cos mi po sobocie zostalo:PP bo na chatBox tez mialem takie potyczki:))

Tsunayoshi - 2008-04-02 19:19:53

U mnie to było troszkę szokujące:)
byłem u kumpla i zobaczyłem piękną
ornate:)Kumple wziął i leciutko uchylił drzwiczki ja stałem jakieś poł metra za nim :) jak nie wyszczeliła:) wtedzy zrozumiałem czemu nazywają ją Teleportem:) nie wiem nawet kiedy i jak znalazła się na mojej lewej ręce po 10 sec skoczyła mi na druga rękę w gaciach miałem jakieś 5 kilo ale na szczęście po bardzo króciutkiej chwili zeskoczyła mi z reki i sama wskoczyła do terra:) strach był ogromny po tym jak sie juz uspokoiłem kumple mi powiedział o nim wszystko co wiedział wtedy coś się we mnie obudziło zacząłem do niego przychodzić jak wyjeżdżał opiekowałem się jego podopiecznymi aż wkońcu po około pół roku po tym incydencie kupiłem sobie kedziorka i na nim się nie skończyło:) ale ten numer jakimi ta ornata wycięła to nigdy nie zapomnę:) ciesze się ze mnie nie ugryzła:)

Kilka ortów i mniejszych błędów, milej by się czytało jak byś ich nie robił :) //Prexor

Nogas - 2008-04-02 19:56:09

hehe fajna historia :D to chyba ta ornata była jakaś wytresowana jak sama wskoczyła z powrotem do terra:P No miałeś szczęście że  cię nie chapła bo byś miał ciepło ;)

wskrak.pl